Gilbert Kurtacz

Gilbert Kurtacz - kolega Felixa, Neta i Niki. Jego ojciec jest szalonym naukowcem-chemikiem, budującym Rakietę.

Chłopak dołącza do klasy drugiej "a" (a tym samym pojawia się w książce po raz pierwszy) w części pt. Felix, Net i Nika oraz Pałac Snów. Jego szkoła splajtowała i przeniósł się razem z Geraldem do szkoły Felixa, Neta i Niki. Był z początku małomówny, a pierwszym pełnym zdaniem, wypowiedzianym w nowej klasie, był kawał: "Przychodzi baba do lekarza, a lekarz Jamnik". W Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy Gilbert zaprosił do siebie Michael. W tej książce również jest w związku z Zosią.

Hobby

Podczas wizyty przyjaciół w jego domu w części trzeciej, ujawnia się jego hobby - skleja okręt z wykałaczek. Jak mówi nie jest to żaden konkretny model. Nigdy nie było informacji o tym czy skończył go sklejać czy też nie.

W części pt. Bunt Maszyn Gilbert pisał Poradnik uprzejmego robota - uważał, że będzie na to wzięci za kilka lat. Miał nadzieję, że z reklam sfinansuje sobie studia.

Wygląd

Gilbert jest niskim brunetem o bystrym spojrzeniu. Jego strój sprawia wrażenie niestarannego. Ma plecak typu kostka z napisem "Kult".

Na balu przebierańców w Halloween w czwartej części nie było sposobu powiedzieć, za kogo się przebrał. Miał na sobie T-shirt z napisem Ludzie się skończyły. Jedz dżem, a do tego welwetową, za dużą marynarkę i spodnie w szkocką kratę.

Sylwester

W Orbitalnym Spisku, w czasie imprezy sylwestrowej w domu Gilberta, podczas próby podwyższenia temperatury w domu, trójka przyjaciół przyczyniła się do wystrzelenia Rakiety.