Instytut Badań Nadzwyczajnych
Instytut Badań Nadzwyczajnych - instytucja rządowa, podlegająca Ministerstwu Spraw Specjalnych. Zajmuje się badaniem niezwykłych rzeczy i zjawisk, tworzeniem innowacyjnych wynalazków z użyciem najnowszych technologii oraz pisania programów, algorytmów kodowania itp. W IBN pracują m.in. ojcowie Neta i Felixa. Podczas pobytu w roku 2060 Net sprawdził w Internecie, że Instytut zostanie zamknięty w 2031 roku.
Pracownicy
Dyrektorzy
- Alexander Herman – do czternastej części,
- Andżelika Osmoza – od czternastej części,
Naukowcy
- Kuba Bendek – asystent Marka Bieleckiego,
- Marek Bielecki - od trzeciej części,
- P. Domagała,
- Docent Gajda,
- Profesor Jastrzębski,
- Franciszek Leszczyński – po czternastej części,
- Profesor Luboń,
- Docent Maćkowiak
- Konrad Mirecki,
- Piotr Polon,
- Prof. Rapacki,
- Profesor Słowiński,
- Marian Świecki,
- prof. Marian Zakopiec,
- Prof. Mieczysław Koprowicz[1]
Agenci z Wydziału Bezpieczeństwa Instytutu
- Agent Numer Jeden,
- Agent Numer Cztery – kierowca, który przywiózł Felixa, Neta i Nikę do IBN w ósmej części,
- Agent Numer Pięć – pasażer, towarzyszący Agentowi Numer Cztery; był także z antyterrorystami, których nagrała Ilona Bogucka przed Wydziałem Maszyn Kroczących,
- Agent Numer Siedem,
- Agentka Numer Siedemnaście,
- Agent Numer Trzysta Osiemnaście – asystent Agentki Numer Siedemnaście,
- Agent Numer Pięćset Trzydzieści – asystent Agentki Numer Siedemnaście,
Pozostali pracownicy
- Renata - sekretarka dyrektora,
- Bartłomiej Rubieżą – mecenas z działu prawnego IBN,
- Hubert Moller – kustosz Archowum,
- Pan Janusz - strażnik,
- strażnicy, ochroniarze, ogrodnik.
Uprawnienia pracowników
Każda osoba przebywająca na terenie Instytutu ma przy sobie lokalizator. Pracownicy mają elektrogitymację, a pozostałe osoby - przepustki czasowe. Kontrolują one, czy dana osoba (lub robot) może gdzieś wejść. Decydują o tym uprawnienia, zwane stopniem wtajemniczenia.
Stopnie wtajemniczenia
Przyznaje je Rada Instytutu za odpowiednie zasługi. W szczególnych przypadkach dyrektor może je zmienić samodzielnie np. panu Bieleckiemu w szóstej części, podczas rozwiązywania sprawy rakiety na orbicie.
- piąty
- Można przebywać na terenie Instytutu, wejść do części biurowej i nie zostać rozstrzelanym. Nie wiadomo, czy istnieje jeszcze niższy stopień.
- W trakcie Wycieczki-Niespodzianki w ósmej części osoby niezwiązane z IBN mogły pójść z Pałacu Hrabiego Podszczypińskiego do Wydziału Transportu, ponieważ, według Autotupa, są w tyle za wszystkimi i nie ma tam nic tajnego. Dodatkowo Ilona Bogucka była w Ogrodzie Botanicznym. Później wycieczka trafiła do stołówki. Uczestnicy mogli także pójść do kina, a gdyby sklepik z pamiątkami był otwarty, to też byłby on dla nich dostępny.
- czwarty
- Felix, Net i Nika mieli go podczas pierwszej wizyty w Instytucie w trzeciej części. Mogli zwiedzić Archowum oraz skorzystać z Laboratorium snu.
- trzeci
- Pozwala na dostęp do wszystkich projektów, które nie są oznaczone jako tajne. Przyjaciele mieli go podczas drugiej wizyty w Instytucie w czwartej części. Mogli wejść m. in. na Wydział Maszyn Kroczących. Najniżej można zjechać na poziom -5, więc tam wysadzili zepsutego robokelnera. W ósmej części superpaczka miała także dostęp do przestrzeni międzypoziomowych, a w dziewiątej - do hali z Pierścieniem. Tego poziomu wtajemniczenia nie ma Autotup.
- drugi
- Przyjaciele mają go podczas wizyty w czternastej części. Daje dostęp do części tajnych projektów.
- pierwszy
- Daje dostęp do wszystkich, najtajniejszych projektów, jednak tylko w ramach wydziału pracownika i powiązanych. Tata Neta otrzymał go po pół roku pracy, podczas rozwiązywania sprawy rakiety w szóstej części. Nikt inny nie otrzymał go tak szybko.
- zerowy
- Najwyższy stopień wtajemniczenia. Daje dostęp do wszystkich projektów na wszystkich wydziałach. Posiada go m. in. Pan Polon.
Wejścia i wyjścia
M.in.:
- Przez garaż pani Genowefy.
- Przez odsuwany kawałek muru:
Skręca się z szosy w wąską leśną drogę oznaczoną zakazem wjazdu. Asfalt jest nierówny, ale bez dziur – można więc jechać szybko. Po kilkunastu metrach droga robi się szersza i równa. Stare drzewa zamykają się w górze mrocznym tunelem. Za zakrętem znajduje się jeszcze jeden znak zakazu wjazdu, znak "uwaga, nisko latające samoloty", "uwaga, spadające kamienie", "uwaga, inne niebezpieczeństwa" i "uwaga, niewybuchy". Dalej jest asfaltowy placyk, przylegający do wysokiego muru. Poczerniałe ze starości cegły są porośnięte kilkoma pokoleniami dzikiego wina i chmielu. Podziemny mechanizm budzi się ze wstrząsem i mur wolno wsuwa się w ziemię, odsłaniając dalszy ciąg drogi, stojącą na jej środku budkę strażnika i dwa szlabany.
- Przez chłodziarkę na złomowisku
- Przez bramę ukrytą w dębie:
Skręca się z szosy w rzadko uczęszczaną leśną drogę, droga gruntowa jest zaskakująco równa, a łagodne łuki wyglądają jak wyrysowane cyrklem. Po chwili dojeżdża się do niewielkiej polanki. Koleiny kończą się na pniu starego dębu, jakby drzewu wyrosło tu w trybie przyspieszonym. Dalej las jest tak gęsty, że nawet piechur nie poradziłby sobie bez maczety.
Przez ziemię przechodzi wstrząs. Dąb, przepołowiony idealnie na równo, wolno rozsuwa się na dwie strony. Wnętrze pnia wypełnia szkielet z rur, a wierzchnia warstwa składa się z maskujących płyt stalowych. Osobliwa brama odsłania wyrwę w gęstwinie i dalszy ciąg drogi.
- Przez ukryte w lesie Biuro przepustek:
Chwilę po wyjeździe z miasta skręca się w wąską leśną drogę z podniszczonego asfaltu, której nie ma na mapie. Asfalt kończy się zatoczką, dalej jest tylko gąszcz uschniętych pnączy, spomiędzy których prześwituje ceglany mur. Z oddali dochodzi cichy, jednostajny szum miasta. Czasem z ciemności dobiega ciche powarkiwanie – system odstraszający intruzów. Fragment muru między dwoma filarami z chrobotem rusza w górę. Spod ziemi wynurza się ceglana fasada z okienkiem i wąskimi drzwiami oraz tabliczką "Biuro przepustek", wyglądającą jak szyld angielskiego pubu. Fasada zatrzymuje się z tąpnięciem, od którego drży ziemia. Wygląda to teraz jak wąski dom z piętrem. Wewnątrz zapala się lampka. Okienko otwiera się i ze środka wysuwa się metalowa kula na elastycznym wężu – robot kontroli dostępu. Po autoryzacji drzwi biura przepustek otwierają się i można wejść do środka. Jego wnętrze jest utrzymane w stylu recepcji angielskiego hotelu sprzed pół wieku. Kula wycofuje się za ladę z ciemnego drewna. Zadbano nawet o takie drobiazgi, jak dzwonek na blacie, obrazki w sepii przedstawiające stare blaszane roboty oraz szafeczka na klucze. Drzwi wyjściowe znajdują się z drugiej strony recepcji. Tu drzewa rosną rzadziej, a między nimi majaczą światła Pałacu Hrabiego Podszczypińskiego, do którego prowadzi utwardzona alejka. Po chwili biuro przepustek z chrobotem mechanizmów wjeżdża pod ziemie. Korona muru znowu jest równa, a w miejscu małego budyneczku wystaje z ziemi ogródek skalny obudowany wysokim na dwadzieścia centymetrów murkiem z cegieł. Jedynym źródłem światła są latarenki, które nie sięgają nawet kolan.
Wydziały Instytutu Badań Nadzwyczajnych
M. in.:
- Wydział Aeronautyki,
- Wydział Bezpieczeństwa - jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo na terenie Instytutu; agenci WB, zamiast imionami i nazwiskami, posługują się numerami,
- Wydział Chemiczny,
- Wydział Farmaceutyki[2] - jeden z najbardziej dochodowych działów; w książce "Felix, Net i Nika oraz Świat Zero" opracował nowy krem do rąk, którego formułę Instytut sprzedaje firmom farmaceutycznym,
- Wydział Cybernetyki,
- Wydział Genetyki,
- Wydział Górniczy - zajmuje się wszelkimi aspektami inżynierii podziemnej; znajdował się w nim robot Pkapco - jeden z tych używanych do poszukiwania Bazyliszka,
- Wydział Hydrauliczny,
- Wydział Informatyki - jest odpowiedzialny m.in. za hodowanie AI; pracuje tutaj Marek Bielecki,
- Wydział Maszyn Kroczących - wydział znajdujący się na poziomie -1, w którym konstruowane są roboty kroczące; niegdyś kierował nim Frank Knipszyc,
- Wydział Nanotechnologii - stworzył m.in. mikroboty,
- Wydział Pogody,
- Wydział Transportu.
- Wydział Technologii Żywienia - wydział otworzony po tym jak została odrzucona ustawa Bezpieczne Dorastanie. Kierownikiem wydziału został profesor Franciszek Leszczyński.
- Wydział Telepatii.
Inne miejsca w Instytucie
W podziemiach znajdują się tylko te tajniejsze laboratoria. Taką budowlę znacznie trudniej inwigilować z użyciem nowoczesnych metod szpiegowskich. I w ogóle jakichkolwiek metod.
- Archowum - dział IBN, gdzie przechowuje się wynalazki, które nigdy nie będą już użyte. Jego kustoszem jest Hubert Moller.
- Archiwum cyfrowe, znajdujące się na poziomie -7,
- Budynek "A" wraz z przestrzeniami międzypoziomowymi,
- Laboratorium snu,
- Sala konferencyjna Kopernika,
- Sala konferencyjna Newtona – ma 1985 miejsc,
- gabinet Alexandra Hermana,
- ogród botaniczny, w którym znajdują się bardzo rzadkie, wręcz w skali światowej, okazy roślin i owadów (w tym sztucznych),
- sklepik z gadżetami,
- stołówka,
- kino,
- Kawiarnia Radioaktywna
- Intelektualne Jadło
- Strefa międzypoziomowa
Badania i projekty
- Wydział Nanotechnologii konstruował małe roboty, zwane minirobotami. Jego celem było stworzenie mikrobotów i nanobotów. W pierwszej i drugiej części Orbitalnego Spisku występują mikroboty stworzone przez Mortena.
- Tata Neta razem z tatą Felixa przystosowywali różne projekty w celu złapania Bazyliszka.
- Latalerz - przy jego tworzeniu pracował Piotr Polon.
- Wydział Górniczy bada zachowanie mrówek, aby potem stworzyć mrówkoboty, które będą zajmować się np. kopaniem tuneli.
- Tata Neta razem z tatą Felixa pracowali nad projektem JumpGate (Skoczywrota)
Zobacz też: Kategoria:Badania i projekty IBN
Roboty
W Instytucie Badań Nadzwyczajnych pracuje i powstaje wiele robotów, m.in.:
- Roznakin (RObot ZNAKujący i INformujący) - jego zadaniem jest oznaczanie taśmą różnych niebezpiecznych miejsc i informowanie, jak je ominąć. Z czasem jego działanie stało się denerwujące i obsesyjne, gdyż oznaczał np. człowieka kupującego kawę. W szóstej części przyjaciele odkryli, że Roznakin został wyrzucony na złom, choć nigdy nie został wyłączony, sam jednak nie zdaje sobie z tego sprawy.
- Konpopoz (KONserwator POwierzchni POZiomych) - spory niebieski robot na gumowych gąsienicach. Jest robotem sprzątającym. W tomie szóstym współpracował z Felixem, Netem i Niką – przez wzgląd na pierwsze prawo robotyki, musiał pomóc im wykraść dane z Instytutu. Jest uznawany za dość „chamski” odkurzacz, gdyż nie lubi ludzi i jest do nich krytycznie nastawiony.
- Kręt - robot, którego zadaniem jest pobierać z gleby próbki dla geologów i badać skład gruntu. Przyniósł go do domu tata Felixa, ponieważ robot miał popsuty włącznik. Wkrótce uruchomił się sam i uciekł do ogrodu. Po pewnym czasie został złapany przez Felixa, Neta i Nikę.
- Power-scout- robot stworzony przez Mariana Zakopca do penetracji podziemi Warszawy w poszukiwaniu Bazyliszka. Silnik spalinowy bez tłumika sprawia, że Power-Scout jest bardzo głośny, a w wąskich tunelach zostawia duże ilości spalin. Został zniszczony przez Starszych.
- Pkapco (Przeciągacz KAbli Przez Ciasne Otwory)- robot przeznaczony do przeciągania kabli przez ciasne pomieszczenia. W czwartej części serii pomagał w poszukiwaniach Bazyliszka.
- Autotup (AUTOmatyczny TUrystyczny Przewodnik) - przewodnik po Instytucie. Wygląda jak Segway, tylko zamiast kierownicy i miejsca dla kierującego, ma obły, metalowy korpus zakończony obrotową głową z parą szeroko rozstawionych dużych tulei obiektywów-oczu. Z przodu wystaje jeden trójpalczasty manipulator, połączony z korpusem elektrycznym wężem przypominającym przewód prysznicowy.
- roboty cateringowe - wyglądają jak restauracyjne wózki z wystającymi jak na modelach lotniskowców wieżyczkami z manipulatorami.
- Silver-Six,
- RedFive,
- Robokelner,
- Robot kontroli dostępu,
- Sparky
- Krecik - robot mający za zadanie wiercić tunele pod Instytutem.
- Krystyna 03,
- Mieczysław05,
- gąsienica pocztowa
Światy alternatywne
B35
Instytut przestał prowadzić tajne badania. Zamiast tego został zamieniony w ogromny lunapark, gdzie codziennie przyjeżdża wiele wycieczek. Brama była tak oświetlona, że chyba widać ją z orbity.
B40
W tym świecie istniał Instytut Badań Porządanych. Tak jak wszędzie było tu bardzo biednie. Pracownicy musieli przepisywać dokumenty, ponieważ nie stać ich było na naprawę kopiarki. Zamiast tajnych wyjść, był zwykły wyjazd z zamkniętym szlabanem i budką strażnika.
B75
W tym świecie nie było tajnego ośrodka prowadzącego badania. Zamiast tego Piotr Polon i Marek Bielecki pracowali wspólnie w pomieszczeniu technicznym na piętrze Dworca Wileńskiego, gdzie wymieniali się informacjami ze swoimi alterbliźniakami. To miejsce nazywali Instytutem.
B70
W tym świecie, chociaż nie ma żadnego instytutu nawet z nazwy, to wiele osób pracuje wspólnie przy obsłudze Freedom Tunel. Piotr Polon i Marek Bielecki naprawiają sprzęt, Alexander Herman jest dyrektorem, a Renata jego sekretarką. W pobliżu jest także Bar Radioaktywny, dokąd naukowcy często chodzą.
Przypisy
- ↑ Mieczysław Koprowicz nigdy nie pojawił się w serii Felix, Net i Nika, występuje za to w serii Amelia i Kuba
- ↑ W Świecie Zero został wyodrębniony trochę później niż w innych światach alternatywnych.