Latające czterolistne koniczyny: Różnice pomiędzy wersjami
Nie podano opisu zmian |
m (szablon tylko) |
||
(Nie pokazano 1 wersji utworzonej przez jednego użytkownika) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Tylko|Latające czterolistne koniczyny|Gang Niewidzialnych Ludzi}} | |||
'''Latające czterolistne koniczyny''' - jeden z eksperymentów [[Zenon Butler|Zenona Butlera]] i przykład jego zaangażowania w rozwijanie [[Botanika progresywna|botaniki progresywnej]]. | '''Latające czterolistne koniczyny''' - jeden z eksperymentów [[Zenon Butler|Zenona Butlera]] i przykład jego zaangażowania w rozwijanie [[Botanika progresywna|botaniki progresywnej]]. | ||
Linia 7: | Linia 8: | ||
[[Kategoria:Wynalazki i Eksperymenty Butlera]] | [[Kategoria:Wynalazki i Eksperymenty Butlera]] | ||
[[Kategoria:Rośliny]] | |||
{{Vote}} | {{Vote}} | ||
{{#related:Zenon Butler}} | {{#related:Zenon Butler}} | ||
{{#related:Botanika progresywna}} | {{#related:Botanika progresywna}} |
Aktualna wersja na dzień 20:25, 19 gru 2021
Latające czterolistne koniczyny występuje(ą) tylko w książce pt. Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi Inne artykuły związane z tą książką znajdziesz w tej kategorii |
Latające czterolistne koniczyny - jeden z eksperymentów Zenona Butlera i przykład jego zaangażowania w rozwijanie botaniki progresywnej.
Sposób hodowli[edytuj | edytuj kod]
Aby rozpocząć hodowlę potrzebna jest czterolistna koniczynka - trzylistne bowiem nie potrafią latać. O dalszej hodowli wiadomo tylko tyle, że Butler krzyżuje wybraną koniczynkę z motylem, co określa mianem "pracochłonnego zajęcia". Na stwierdzenie Niki, że to przecież niemożliwe, odpowiedział: "Oczywiście, że niemożliwe. Dlatego tak trudno to zrobić." Aby zaczęły latać, muszą poczuć świeże powietrze.
Na jednej z lekcji profesor wypuścił hodowlę. Była ona posadzona w szerokiej płaskiej skrzynce, wypełnionej ziemią. Znajdowało się tam około dwustu czterolistnych koniczynek. Butler zdjął przykrywkę i otworzył okno, wpuszczając wiosenne powietrze. Koniczynki, czując ciepły powiew, zaczęły ruszać listkami, a co bardziej niecierpliwe - wyciągać korzonki. Szybko trzepocząc, po kolei unosiły się i wylatywały przez okno. Butler nazwał je "motylinkami" i wyraził nadzieję, że kiedyś uda mu się wyhodować latające drzewa.
Komentarze (0)