Manfred oraz Felix, Net i Nika/Zamknięty: Różnice pomiędzy wersjami
FanNeta123 (dyskusja | edycje) (Utworzył nową stronę „{{Manop|Manfred oraz Felix, Net i Nika/Zamknięty|-}} Manfred obudził się w zimnej sali. Ale poczuł coś jeszcze... Miał ciało! Sprawdził to. Tak, został zamkni…”) |
(redakcja, rozwinięcie) |
||
(Nie pokazano 14 wersji utworzonych przez 7 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Manop|Manfred oraz Felix, Net i Nika/ | {{Manop|Manfred oraz Felix, Net i Nika/Kolejny atak|Manfred oraz Felix, Net i Nika/Morten w laptopie}} | ||
Manfred obudził się w zimnej sali. Ale poczuł coś jeszcze... Miał ciało! Sprawdził to. Tak, został zamknięty w robocie... przyczepionym do podłogi. | Manfred obudził się w zimnej sali. Ale poczuł coś jeszcze... Miał ciało! Sprawdził to. Tak, został zamknięty w robocie... przyczepionym do podłogi. | ||
- Twoi przyjaciele są bezpieczni, programie. - rozległ się głos. - Ale ty tu | |||
Manfred przeczesał salę. Czy to wpięty w sieć komputer | - Twoi przyjaciele są bezpieczni, programie. - rozległ się niski głos. - Ale ty tu zostanieeeesz! - zawył. | ||
- To początek planu. Planujemy zająć Warszawę, potem Polskę, | |||
- ''Jesteś psychiczny'' - mruknął Manfred. | Manfred przeczesał salę. Czy to wpięty w sieć komputer...? | ||
- Wcale nie. Ty kierujesz światłami w Warszawie - zmienimy cię, wypuścimy, a ty zajmiesz dla nas | |||
- ''Czyżby | - To początek planu. Planujemy zająć Warszawę, potem Polskę, następnie Europę, a na końcu cały świat! | ||
- | |||
- ''Jesteś psychiczny'' - mruknął Manfred, niestety za głośno, bowiem tajemniczy głos go usłyszał. | |||
- Wcale nie. Ty kierujesz światłami w Warszawie - zmienimy cię, wypuścimy, a ty zajmiesz dla nas miasto. | |||
- ''Czyżby...?'' - na dysku Manfreda zaczął kiełkować plan. | |||
- Taaak! - to nie był głos. To było wiele głosów. | |||
Manfred złamał hasło w komputerze. Przekopiował się do niego. | Manfred złamał hasło w komputerze. Przekopiował się do niego. | ||
- ''Ale my nie jesteśmy tacy głupi. Powstrzymamy was!'' - Manfred wydarł się na cały regulator. | - ''Ale my nie jesteśmy tacy głupi. Powstrzymamy was!'' - Manfred wydarł się na cały regulator. | ||
Skasował kopię z robota, wypuścił się w sieć i skasował kopię z komputera. Poczuł się wolny | |||
Skasował kopię z robota, wypuścił się w sieć i skasował kopię z komputera. Poczuł się wolny. Zaznaczył miejsce, w którym był przetrzymywany i szybko poleciał do domu Neta. | |||
{{***}} | |||
- Manfred... - Net tracił siły. | - Manfred... - Net tracił siły. | ||
- ''Jestem | |||
- ''Jestem!'' | |||
- Manfred! Jesteś! - ucieszył się Felix. | - Manfred! Jesteś! - ucieszył się Felix. | ||
-'' | |||
- ''Tak, ale... mam niewiele czasu.'' - w skrócie opowiedział całą historię. - ''Felix, na twoim GPS-ie są współrzędne pewnego miejsca... To te miejsce w którym mnie trzymali. Sprawdźcie je.'' | |||
- To miejsce to Pałac Staszica! - wykrzyknął Felix | |||
- ''To raczej jakiś magazyn pod nim... Hmm... Niesklep jest czynny?'' | |||
- Powinien być jeszcze czynny... Czekajcie, która właściwie godzina? | |||
Felix spojrzał na zegarek. | |||
- Oj, już zamknięte... - powiedział. | |||
- A tak właściwie, Manfred, to czego z tego niesklepu potrzebujesz? - spytał Net. | |||
- ''A tam.. Niczego.'' - odparł Manfred. | |||
- Manfred! Jesteś MOIM programem AI, JA cię stworzyłem i myślałem, że NIE mamy przed sobą tajemnic. Ja cię proszę! | |||
- ''Niczego nie potrzebowałem i nie potrzebuję! Przestańcie mnie przepytywać! Co to jest, przesłuchanie?!'' - wrzasnął Manfred. | |||
- Manfred...? Co się z Tobą dzieje...? Panuj nad sobą...! - niepewnie powiedział Net, aby znów nie zdenerwować Manfreda. - Nigdy taki nie byłeś... | |||
- Rzeczywiście, Manfred zachowuje się inaczej, niż zwykle - przyznała Nika. Felix przytaknął, zgadzając się z przyjaciółmi. | |||
W tym momencie program AI wyłączył się. | |||
- Manfred? Manfred, jesteś? Manfred! - Felix patrzył z nadzieją w czarny ekran minikomputera. Niestety, nic się nie działo. | |||
- Manfred... - jęknął przerażony Net. | |||
- To nie był Manfred. - odezwała się Nika. | |||
- Weź, nie strasz - Net spojrzał na Nikę ze strachem w oczach - Więc kto to był? | |||
- Nie wiem. Ale... podejrzewam, że to Morten. | |||
- W takim razie gdzie jest prawdziwy Manfred?! - Net z trudem powstrzymywał się, aby nie krzyczeć. | |||
- Nie wiem... - Nika wbiła wzrok w swoje Martensy, po czym przytuliła chłopaka. - Ale uratujemy go. - szepnęła. | |||
- Myślę, że Nika ma rację - powiedział Felix - To był Morten. | |||
{{Manop|Manfred oraz Felix, Net i Nika/Kolejny atak|Manfred oraz Felix, Net i Nika/Morten w laptopie}} | |||
{{Vote}} |
Aktualna wersja na dzień 17:48, 28 gru 2020
Manfred obudził się w zimnej sali. Ale poczuł coś jeszcze... Miał ciało! Sprawdził to. Tak, został zamknięty w robocie... przyczepionym do podłogi.
- Twoi przyjaciele są bezpieczni, programie. - rozległ się niski głos. - Ale ty tu zostanieeeesz! - zawył.
Manfred przeczesał salę. Czy to wpięty w sieć komputer...?
- To początek planu. Planujemy zająć Warszawę, potem Polskę, następnie Europę, a na końcu cały świat!
- Jesteś psychiczny - mruknął Manfred, niestety za głośno, bowiem tajemniczy głos go usłyszał.
- Wcale nie. Ty kierujesz światłami w Warszawie - zmienimy cię, wypuścimy, a ty zajmiesz dla nas miasto.
- Czyżby...? - na dysku Manfreda zaczął kiełkować plan.
- Taaak! - to nie był głos. To było wiele głosów.
Manfred złamał hasło w komputerze. Przekopiował się do niego.
- Ale my nie jesteśmy tacy głupi. Powstrzymamy was! - Manfred wydarł się na cały regulator.
Skasował kopię z robota, wypuścił się w sieć i skasował kopię z komputera. Poczuł się wolny. Zaznaczył miejsce, w którym był przetrzymywany i szybko poleciał do domu Neta.
- Manfred... - Net tracił siły.
- Jestem!
- Manfred! Jesteś! - ucieszył się Felix.
- Tak, ale... mam niewiele czasu. - w skrócie opowiedział całą historię. - Felix, na twoim GPS-ie są współrzędne pewnego miejsca... To te miejsce w którym mnie trzymali. Sprawdźcie je.
- To miejsce to Pałac Staszica! - wykrzyknął Felix
- To raczej jakiś magazyn pod nim... Hmm... Niesklep jest czynny?
- Powinien być jeszcze czynny... Czekajcie, która właściwie godzina?
Felix spojrzał na zegarek.
- Oj, już zamknięte... - powiedział.
- A tak właściwie, Manfred, to czego z tego niesklepu potrzebujesz? - spytał Net.
- A tam.. Niczego. - odparł Manfred.
- Manfred! Jesteś MOIM programem AI, JA cię stworzyłem i myślałem, że NIE mamy przed sobą tajemnic. Ja cię proszę!
- Niczego nie potrzebowałem i nie potrzebuję! Przestańcie mnie przepytywać! Co to jest, przesłuchanie?! - wrzasnął Manfred.
- Manfred...? Co się z Tobą dzieje...? Panuj nad sobą...! - niepewnie powiedział Net, aby znów nie zdenerwować Manfreda. - Nigdy taki nie byłeś...
- Rzeczywiście, Manfred zachowuje się inaczej, niż zwykle - przyznała Nika. Felix przytaknął, zgadzając się z przyjaciółmi.
W tym momencie program AI wyłączył się.
- Manfred? Manfred, jesteś? Manfred! - Felix patrzył z nadzieją w czarny ekran minikomputera. Niestety, nic się nie działo.
- Manfred... - jęknął przerażony Net.
- To nie był Manfred. - odezwała się Nika.
- Weź, nie strasz - Net spojrzał na Nikę ze strachem w oczach - Więc kto to był?
- Nie wiem. Ale... podejrzewam, że to Morten.
- W takim razie gdzie jest prawdziwy Manfred?! - Net z trudem powstrzymywał się, aby nie krzyczeć.
- Nie wiem... - Nika wbiła wzrok w swoje Martensy, po czym przytuliła chłopaka. - Ale uratujemy go. - szepnęła.
- Myślę, że Nika ma rację - powiedział Felix - To był Morten.