Relacja z planu filmowego 2010: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiFNiN - otwarta encyklopedia o serii Felix, Net i Nika
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m (Zabezpieczył Relacja z planu filmowego 2010 ([edit=sysop] (na zawsze) [move=sysop] (na zawsze)))
Nie podano opisu zmian
Linia 6: Linia 6:
Gdy zajechaliśmy na umówione miejsce ujrzeliśmy tylko dwa autobusy i ciężarówkę.  Stąd też wzięła się moja zatroskana mina. Czy to tutaj? Mieliśmy pewne problemy z trafieniem we właściwe miejsce.
Gdy zajechaliśmy na umówione miejsce ujrzeliśmy tylko dwa autobusy i ciężarówkę.  Stąd też wzięła się moja zatroskana mina. Czy to tutaj? Mieliśmy pewne problemy z trafieniem we właściwe miejsce.


[[Grafika:Plan1.jpg]]
[[Plik:Plan1.jpg]]


[[Plik:Plan2.jpg]]
[[Plik:Plan2.jpg]]

Wersja z 19:29, 17 paź 2011

„Felix, Net i Nika oraz Teortycznie Możliwa Katastrofa” 2010-08-14

Podczas rozmowy emailowej z działem prasowym filmu ustaliliśmy że spotkanie jest jak najbardziej możliwe. Ze względu na to że wakacje spędzamy blisko Wielunia, do Warszawy mamy „tylko” 200 km

Mieliśmy jechać na początku lipca pod Warszawę, potem ekipa przeniosła się nad morze. Byłaby to świetna okazja zobaczyć filmowe Milo, lecz ze względu na to, że latarnia była oblegana przez turystów na zmianę z ekipą filmową (niestety, władze latarni nie zgodziły się jej zamknąć na czas kręcenia zdjęć) , my przeszkadzalibyśmy jeszcze bardziej. W końcu udało ustalić się dogodny termin i 14 sierpnia dostaliśmy się na plan.

Gdy zajechaliśmy na umówione miejsce ujrzeliśmy tylko dwa autobusy i ciężarówkę. Stąd też wzięła się moja zatroskana mina. Czy to tutaj? Mieliśmy pewne problemy z trafieniem we właściwe miejsce.

Plan1.jpg

Plan2.jpg

Jednak wszystko okazało się być w porządku. Na ciężarówce znaleźliśmy logo WFDiF ! Pani Iwona Harris obiecała, że nas oprowadzi i przedstawi wszystkim. Od razu wsiedliśmy do busa i pojechaliśmy w głąb lasu aby dostać się na plan. Ze względu na to, że wejście do bunkru kręcone było w zupełnie innym miejscu, pokaże wam tylko zdjęcia ze środka.

Plan3.jpg

Te zielone obręcze to właśnie niemiecki „teleporter”. Przyznam szczerze, że wyobrażałem sobie to trochę inaczej. Całe szczęście jest to tylko atrapa, którą spece od efektów specjalnych zmienią w potężnie iskrzącą konstrukcję. Jeśli się przyjrzycie, zauważyć można białe kropki na zielonej konstrukcji pierścienia. Są one potrzebne do montażu komputerowego, dzięki temu komputer wiedzieć będzie gdzie stać ma pierścień.

Na zdjęciu nasza przewodniczka oraz reżysera Wiktora Skrzynecki.

Miejsce na Kryształowe Serce oraz panele sterujące całą machinerią znajdują się w tym samym pomieszczeniu, trochę wyżej. Nadbudówka była zrobiona przez specjalistów od dekoracji. Muszę przyznać że wykonali kawał niezłej roboty. Dużo elementów wygląda jak najprawdziwszy sześćdziesięcioletni metal, a prawda jest taka że jest to odpowiednio pomalowane drewno.

Plan4.jpg

Oczywiście, gdy tylko aktorzy i reszta ekipy poszła na przerwę, nasza ekipa postanowiła chwileczkę, w spokoju powęszyć. Było warto, kopuła zawiera wiele skomplikowanych urządzeń, stworzonych specjalnie dla filmu. To co widać na zdjęciu to już gotowe dekoracje, wcześniej całe tunele były puste. Nie było nic prócz bałaganu. Dzięki temu możemy wierzyć, że film utrzyma klimat.

Plan5.jpg

Tutaj akurat podglądam tajne dokumenty IBN (Instytut Badań Nadzwyczajnych). Udało nam się ustalić nawet logo instytutu…


Plan6.jpg

Plan7.jpg

Plan8.jpg


… które prezentuje się niezwykle ładnie. Domyślamy się, że ta metalowa walizka zawierała mikroroboty, jednak nikt z nas nie potrafił znaleźć klucza.

Dół przeszukaliśmy, czas na górę – sterownie pierścienia.


Plan9.jpg


Na początek stara radiostacja. Nikt nie odpowiadał, a może po prostu my nie umieliśmy jej ustawić?

Plan11.jpg

Co następnie? Miejsce na Kryształowe serce, razem z panelami sterującymi.

Plan12.jpg

Plan13.jpg

Dodatkowo znaleźliśmy tajne dokumenty Wermachtu. Prawdopodobnie te same, które Felix nosił w plecaku.

Plan14.jpg

Niestety, to już wszystko co mamy do pokazania z tajnej bazy. Więcej rzeczy zobaczymy w filmie.

Parę ciekawostek:

Plan15.jpg

Tak wyglądało wejście do bunkru. Na dworze 30 stopni Celcjusza a wewnątrz około 12. Wszyscy chodziliśmy w kurtkach i bluzach. Dodatkowo nasza wycieczka mogła być opóźniona, ponieważ dzień wcześniej Kamil miał 40 stopni gorączki. Całe szczęście następnego dnia był już zdrowy.

Plan16.jpg

Tutaj foto z panem Polonem (Jakub Bohosiewicz).

Plan17.jpg

A tu cała nasza wycieczka. Od lewej: kolega, brat (Bim), ja (BartG) oraz kuzyn. Taki skład ponieważ wakacje spędzamy razem Nic nie było to podyktowane tym, że sobie kogoś wybrałem. Ale wyobraźcie sobie, oni nie czytali FNiN! Dla nich to zwykły plan filmowy ;)

Plan18.jpg

A tu trochę rozwinięty tytuł: Bartek, Nika, Bartek, Felix, Michał, Net i Kamil oraz Dużo Świetnej Zabawy No, oczywiście nie obyło się bez problemów.Wracając, za sprawką tajemniczych mocy Niki lub technicznych zdolności Felixa straciliśmy przednią, lewą oponę. Powrót w tym wypadku nastąpić musiał o własnych siłach.

Plan19.jpg

Kamil ucieka z miejsca wypadku.

Od siebie mogę dodać, że było wspaniale. Mieliśmy możliwość obejrzenia już paru nakręconych scen: Neta uczącego się pływać, scen z wejścia do bunkrów, rozmów na latarni i parę innych.

Najlepsze ujęcie pochodzi z nad morza. Scena gdy trójka przyjaciół biegnie po plaży (książkowe wakacje w Milo) i nagle Net zalicza upadek wprost do wody. Śmiechu dużo, ale kolano rozbite.

Pozdrawiam Bartosz `BartG` Hernas



Ja dodam od siebie, że wizyta na planie to była wspaniała zabawa. Jak to powiedziała pani Iwona (przewodnik naszej wycieczki): raz wszyscy się śmieją, raz kłócą, raz milczą. Czasami reżyser jest spokojny, czasami krzyczy.


Plan20.jpg


Plan filmowy to wiele emocji, nerwów, zabawy. Jeśli ktoś by spytał, który moment był najzabawniejszy to wybrałbym scenę pierwszej wizyty FNiN w bazie. Całość idzie świetnie, aktorzy grają jak powinni, tata Felixa zszedł już na dół, Net poprzekręcał przełączniki, ma być już koniec ujęcia, wszyscy czekają tylko jak Nika się obróci z poważną miną, a tutaj nagle banan na twarzy i pytanie reżysera „Dlaczego Klaudia się uśmiecha?”. Widocznie nie wytrzymała napięcia.

Co do pozafilmowych spraw takich jak toaleta, bar, napoje itd. Było lepiej niż w niejednych restauracjach. Toalety to nie były jakieś ToiToie, specjalna przyczepa do vana z pełnym wyposażeniem. Żadnego smrodu, brudu czy jakiegoś chlewa.

Jedzenie przepyszne. Trafiliśmy akurat na chłodnik (1 danie), kurczaka z ryżem/ziemniakami lub nadziewana papryka z ryżem/ziemniakami oraz do tego surówka. Oczywiście w takie upały nie mogło zabraknąć prawie że mrożonej wody, do wyboru gazowana lub nie. Kto nie miał ochoty mógł się napić herbaty, kawy lub soczku. Autobus z jedzeniem posiadał jakąś konkretną nazwę, niestety nie zapamiętałem. Coś w stylu bar-bus, catering-bus…

Co do aktorów. Najwięcej rozmawialiśmy z Maćkiem i Kamilem. Świetnie się gadało, normalnie, na luzie. Pożartowaliśmy, pośmialiśmy się. Wszyscy tak pisali, że Maciek nie pasuje do Neta. Wszystko dlatego, że nie jest podobny do Neta z okładki książki, zachowaniem jednak pasuje jak najbardziej. Widzieliśmy różne sceny z Netem i oddaje jego charakter. Nie zawiedziecie się.

Nie wiem kiedy, ale pojawić ma się film „Making of Felix, Net i Nika oraz TMK”, do którego udzieliliśmy małego wywiadu.

Z niecierpliwością pozostaje nam czekać.

Michał ‘Bim’ Hernas